Tomaszowska Drużyna Wojów - Algiz

Słyszałam kiedyś opinię, iż kobiece atrybuty mogą przeszkadzać w strzelaniu za łuku. Otóż, z własnego doświadczenia oraz z obserwacji koleżanek z sekcji łuczniczej (oczywiście jak naciągały cięciwę, żeby nie było  ;D) wiem, że to w dużej mierze zależy od tego jak jest naciągana cięciwa. Najwygodniejsze dla kobiet (niezależnie jak obfite mają) jest naciąganie cięciwy pod pachę. To jeden ze sposobów i najwygodniejszy. Drugi, mniej wygodny, to naciąganie cięciwy na klatkę piersiową. Wygodne to jest ale tylko dla tych dziewczyn, które mają raczej mało z przodu. Te które mają więcej to niestety ale konieczny by był plaster dość mocno ściągnięty. A że jest nie historyczny to ten sposób odpada. Więc polecam ten pierwszy sposób ;)

Druga kwestia, którą chciałabym poruszyć to górna część bielizny pod strój. Kompletuję strój i zaczęła mnie zastanawiać prozaiczna sprawa: co dziewczyny nosiły "pod spodem"? Rozważałam trzy opcję: nowoczesny stanik, lniany "pas" bądź brak stanika. Co wy o tym sądzicie??

Lniane pasy. Choć opcja bez stanika tez jest poprawna. I fajniejsza  ;D

EDIT

Sprawdziłem i fakt kobiety we wczesnym średniowieczu na co dzień używały różnego rodzaju pasów na wzór stanika. Niestety nigdzie nie znalazłem jakiś specjalnych zaleceń co do łucznictwa.

Czemu się tego posta od Ciebie spodziewałam??  ;D

Pod pojęciem lnianych pasów miałam na myśli jakikolwiek pas materiału który by posłużył za stanik ;D Wiesz, ja sobie mogę pozwolić na wybieranie między tymi trzema opcjami ;D

Wykopalik na ten temat chyba nie ma. Osobisie za bardzo sie nie znam ale dedukujac mozna dojsc do wniosku, ze brak znalezisk spowodowany jest:
a) calkowitm brakiem takiej czesci garderoby
b) istnieniem czegos takiego jednak nie jako wyspecjalizowana czesc ubrania ale tak jak powiedziala Damroka, dlugiego pasa lnu.
Biorac pod uwage, ze dziewczna w naszym wieku, w sredniowieczu mialaby juz kilkoro dzieci, zatem i jej "walory" byly...jakby to powiedziec...nieco wyekloatowane. Specjalista nie jestem jednak wydaje mi sie ze gdy  miejsce wisiorka miedzy biustem zastepuje pepek potrzebne jest juz jakies "wspomaganie".
Zatem panie ktore zdecyduja sie rowniez pod spodem byc historyczne pozostaje albo lniany pas, albo swoboda i nieskrepowanie (wiadomo o co chodzi ;P )
Jesli chodzi o dolna czesc bielizny to mam gdzies na komputerze w Tomaszowie znalezisko gaci z Rusi, jednak z tego co pamietam to raczej meskie bokserki. Kiedys uszylem sobie takie ale byly nieco przyciasne (prototyp). Zdjecie wrzuce na weekendzie.
Co do strzelania to Ty, Damroka urzywasz raczej wspolczesnej techniki dociagania cieciwy, czyli do pachy/szyi. Natomiast jest jeszcze historyczna technika dociagania do oka/policzka. Jednak sadze, ze roznicy nie powinno byc (oczywiscie roznicy w komforcie, a nie w celowaniu ;P)

Co do strzelania, jestem zdania, żeby spróbować i tym i tym sposobem strzelania spróbować i wybrać ten najwygodniejszy dla siebie. Co do kobiecych majtek.. I tu też mozna być historycznym ale czy wygodne by było nie wiem. Otóż w tamtych czasach kobiety miały coś na wzór lnianej szmaty do przewijania niemowląt (chyba nie musze tłumaczyć jak to wygląda ;D). Różnica polegała na ilości warstw.

Doszły mnie też słuchy o inszym sposobie podtrzymania kobiecych walorów ale raczej mało która by się na to zgodziła ;D ;D

Jak wspomnialem te gacie to byly typowo meskie (i znalezione chyba na mezczyznie). Ale z tymi "pampersami" to masz racje. Zarowno u mezczyzn jak i u kobiet powinno byc to dopuszczalne. Trzeba by tylko pomyslec nad solidnym mocowaniem tego. Wiem na sobie jak to jest gdy podczas walki zaczna zjezdzac spodnie. A podciaganie takiego wynalazku do wygodnych by nie nalezalo. Trzeba by pewnie najpierw sciagnac spodnie...No ale u mezczyzn majtki spelnialy funkcje raczej ogrzewajace. Nie wiem co kultura slowian i wikingow mowila na temat nagosci jednak chyba byla wieksza swoboad niz teraz. Na pewno nie uzywano ich podczas kapieli w rzece lub jeziorze. Jednak inaczej sprawa przedstawia sie u kobiet. One w...pewne dni, potrzebuja czegos bardziej stabilnego. W sumie to znalezisko z Rusi utrzymaloby jakis archetyp podpaski/pamponu. Problem w tym, ze znaleziono je na facecie ;p No i miesce urzywania zaweza sie tylko do Rusi

A co masz na mysli z tymi innymi sposobami?

Mówię, że to było z kilku warstw ;D W podobnym stylu co męskie :P

A to mam na myśli, że w razie gdyby coś to zawsze mozna poprosić "kolegę po fachu" co by wspomógł ;D

Z tego co wiem to do kobiecej bielizny należało giezło i tyle :P
ze źródeł  archeologicznych są jakieś męskie gacie rekonstrukcja poniżej
Z  etnografii  to słyszałem że kobiety w plemionach koczowniczych nosiły coś w rodzaju krótkich spodni zakładanych pod spódnicę do jazdy konno. Nie jest wiadome jak głębokie korzenia ma ta tradycja ale sprawdzę dokąd sięgają jej najstarsze znane źródła.
 ps bądź   historyczna ;)

Czyli zostaje bzy ;D Nikt braku historyczności nie zarzuci ;D ;D ;D ;D ;D

dwa linki
http://www.vikingsonline.org.uk/resources/authenticity/basickit/basickit6.html#manu-breeches
http://www.vikingsonline.org.uk/resources/authenticity/basickit/basickit6.html#manu-breeches
Czytac, wybierac, szyc. Swoja droga to jeden z tych portali byl juz na naszym forum kiedys.


Spodziewasz sie ze MKU bedzie Ci za dekolt zagladac? ;P

A kto ich tam wiem :;D Ja się w każdym bądź razie nie dam ;D

Co do pozycji kobiet u Wikingów tudzież niektórych elementach ich stroju

http://www.efantastyka.pl/portal/historie_i_mity_walkirie