Oberża pod Krwawym Toporem

[Harald]

A koledzy z odtwórstwa?
Pewnie z większością zarzutów bym się zgodził.

[Bronisław]

Nie koledzy ze wsi.

[Niemir]

Ostatnio po pokazie znalazłem w samochodzie potłuczony gliniak. Nie wiem czyj to był tym razem, ale mam pytanie do właściciela, czy miałby coś przeciwko gdybym przygarnął sobie jeden okruch. Zapewne nie będzie mu/jej potrzebny, a ja go twórczo zużyję.

I taka jeszcze jedna sprawa. Nie chciałbym się wymądrzać, ani uchodzić za specjalistę, ale udzielę kilku rad. Bo to już któryś z kolei kubek który uległ anihilacji, możliwe, że nawet zanim został rozdziewiczony jakimkolwiek napojem. Winę można by zwalić na garncarza który robi trefne naczynia gdyby nie to, że sam mam od niego kubek którego używam od ponad roku. Ad rem:

-glina to nie drewno. Stuknięcie wystarczy żeby odpadło pół ściany. Przed wyjazdem zwykle zawijam go np w płaszcz i wkładam między resztę garderoby. Stawianie na stosie pakunków, lub innym widocznym miejscu nie gwarantuje mu długiej żywotności, nawet jeśli podczas ruszania obwieści się reszcie pasażerów "uważajcie na mój kubek".
-samochód to nie magazyn. Bezpieczniej jest zabrać swoje mienie z powrotem do domu, i postawić na regale żeby ładnie się prezentowało. Zabezpieczy to nas przed dwoma rodzajami sytuacji
      a) kur... ktoś mi potłukł kubek
      b) kur... kto mi zabrał / gdzie się podział mój kubek?

Na koniec jeszcze jedna sprawa która nasunęła mi się przy pisaniu o samochodzie. Chcę wprowadzić nową zasadą, gdyż do tej pory było to zostawiane zdrowemu rozsądkowi każdego z nas, bo jest to sprawa banalna, ale w Ulowie się o nią potknąłem (dosłownie). A więc:
Po przyjechaniu na miejsce, rozbiciu się i przebraniu, współczesne ubrania i inne rzeczy lądują w plecaku, a plecak ląduje w samochodzie. Pozostają tylko na prawdę niezbędne rzeczy. Nie ma walania się po "namiocie na mhrok" ubrań i innych rzeczy które nie są nawet spakowane. Rzekłem.

[Niemir]

Dostałem właśnie sms od znajomego z uczelni i mam niezbyt dobrą wiadomość. Egzamin z bioindykacji przesunięto mi z szesnastego na najbliższy piątek. Nie będzie mnie zatem na pewno na allthingu a możliwe równiez, że i na otwarciu. Na niedzielę już będę na 100% ale w razie czego będę dzwonił. Dodam tylko, że to, że mnie nie będzie nie oznacza, że allthing ma się nie odbyć. Powinniście poradzić sobie beze mnie, zdarzało się już w historii, że odbywały się np bez głosiciela praw. Jest Harald. Mozliwe, że wpadnie Lestek więc dacie radę. Życzę duzo miodu i mało kaca.

[Dargorad]

Harald odebrałbym sobie od Ciebie koszule i spodnie

[jaryło]

wracając do słów Niemira , chciałbym zauważyć żę althing będzie nie w piątek lecz w sobotę i ewentualnie- jeżeli chcecie w niedziele.
 a i Leszek również będzie

[Harald]

Bardzo chętnie Ci je oddam, tylko jak?

[Dargorad]

cos sie wymysli

[Dargorad]

najgorszy weekend za nami 

[Sigurdh]

To prawda z trudem ale się udało z czego jestem dumny. Inna sprawa to
> że musieliśmy posiłkować się najemnikami  za pomysł Harald jestem na
> prawdę wdzięczny ale nie świadczy to dobrze o drużynie, która na
> otwarcie osady i pokaz jest w stanie wysłać 7 osób z 15 bodajże.
>
> Teraz rzecz ważna przyszła sobota pokaz płatny do kieszeni w
> końcu.... Start godz. 12:00 - 18:00. Dzielimy się zyskami (minus
> koszty) 50/50 z Agencją.
>
> Wobec czego proponuję aby podzielić je proporcjonalnie do wkładu w
> budowę osady w nawiasie podaje zakres pracy:
>
> ALDIAS [podpłomyki, ruszt] 5% za ostrą pracę
> FALIBOR [katapulta, oszczepy,] 5% jak wyżej
> ZAMIR [opowiadanie o technikach tortur, zakuwanie w dyby, liny] 4% za
> trakty i nie tylko
> HARALD [łuki, toporki] 6 % za ciężką pracę również i teraz
> DARGORAD  [piaskownica archeologa, równoważnia, miecze piankowe] 4%
> (za załatwienie lipy na 2000 zł i transportu na co najmniej 200 zł,
> sprzętu do budowy oraz własną pracę)
> oraz
> JAROMIR [przewodnik, mennica, kram ] 10 % (za zasługi każdy wie co i jak)
> SIGURDH [myto, obsługa sprzętu, prezenterka] 10% (jak wyżej)
> EILIF [tańce, malowanie twarzy] 3 % (za tabliczki i pomoc w promocji
> poprzedniej imprezy)
> SVALA [wróżenie z run, malowanie twarzy] 3% (jak wyżej)
> RZEŹBIARZ[ warsztaty z rzeźby  oraz wyścigi łodzi] I GARNCARKA [ koło
> garncarskie lepienie] powinny iść na konto ARR
>
> Ponadto o pełnych godzinach pokaz walki 10 - 15 min,  3 scenariusze pierwszy:
> 1. Musztra i opowiastka (wraz z niewiastami z łukami)
> 2. Walka zdradziecki krąg
> 3. Walka z udziałem pochodni
>
> Ponad to aby zwiększyć nasze zyski każdy z nas musi przyczynić się do
> reklamy tej imprezy:
> Eilif i Svala proponuje aby w strojach stanęły w czwartek w Galerii i
> rozdawały ulotki jak i również na rynku (dzień targowy)
> Pozostała ekipa ulotki w rękę i gdzie tylko można (sklepy, klatki
> schodowe, bezpośrednio)
> Odnośnie ulotek możemy umówić się jutro po waszej szkole np. o 16:00 w
> Czajni (ulotki trzeba nieco przerobić bo brakuje daty)
>
> W celu sprawnej organizacji proponuję zbiórkę na godz. 9:00 [
> załadunek sprzętu, wyjazd, na miejscu pomoc przy rozładunku sprzętu
> rozmowa organizacyjna]
>
> Jaromir wcześniej zakupy (poniżej lista)
>
> KOSZTY:
>
> miedziane krążki do mennicy (RAK) bo tamte to lipa
> aluminiowe krążki do biletowania (każdy za 5 zł otrzyma 5 krążków na 5
> atrakcji resztę trzeba dokupić poza tym sprawdzimy jaką popularnością
> cieszą się atrakcje) (RAK) te które nam zostały możemy wstawić do
> osady
> parafina x 2 do pochodni i katapulty (wymyśliłem aby strzelać płonącym
> klockiem do rozstawionej w kupkach słomy, pójdzie trochę parafiny ale
> zabawa przednia)
> siekiera krótka x 3 (byleby bez malowania)
> cukierki jako nagrody dla dzieci (na kilo ważne aby były lekkie to
> więcej wyjdzie tak z 3 kg najlepiej pól na pół owocowe i z czekoladą)
> paliwo do busa
> składniki do podpłomyków
> woda dla nas
>
> Jeśli się powiedzie i z działań Jaromira i Lestka coś wyjdzie o godz.
> 17:00 będą grody i Horodno które zaszczycą nas na biesiadzie swą obecnością [dla gości
> oficjalnych impreza zamknięta]  a dnia następnego nauczą
> jak się walczy np. włócznią, zrobimy manewry i bitewkę
> Sława!
>
>

[Harald]

Moim zdaniem, nie przejdzie.
Załóżmy wariant optymistyczny, przychodzi 300 osób, wstęp po piątaku. 1500 zł  - (powiedzmy) 200 zł kosztów. 1300 x 3%, 39 zł. Ja bym za tyle nie przyszedł pracować na 10 godzin. A jeśli ludzi będzie 200? Dlatego proponuje inne rozwiązanie. Stała płaca dzienna, powiedzmy 80zł. (licząc 6 osób, 480 powinno się znaleźć). W końcu praca moja i powiedzmy Sfistaka ma podobną wartość (chociaż on ma wyższe wykształcenie ). Zaś nadmiarowe pieniądze można podzielić już procentowo.
W przypadku większej ilości chętnych niż pracy do wykonania, wiadomo, kto więcej budował osadę. A jeśli ludzi nie będzie wystarczająco? Weźmiemy np. Vestara, i jak mu zapłacimy?
Rzekłem.
PS. Nie policzyliśmy Vlada, też trochę budował.

[Sigurdh]

Szczerze Vestar odpada bo na osadzie był ze 2 dni może 3 i tak jak piszesz nie będzie mu się opłacało za 1% przychodzić. Poza tym go nie ma. Odnośnie Vlada napisze również szczerze obiecał, że postara się być w poprzednią niedzielę. Nic się nie odzywał i nie napisał nawet, że np. nie ma ochoty. Nie było to dla mnie zbyt miłe i w ten sposób się nie współpracuje. Poza tym olał również Althing i nie  jest w drużynie. Chyba, że się mylę. Jeśli tak to czekam na odpowiedź. Odnośnie dziewczyn miło, że stajesz w obronie skarbca niewiast ale pytanie komu odejmiesz bo to, że każdy chce więcej to ja wiem już od urodzenia a skąd to weźmiesz to już wymaga większego myślenia. Niewiasty powiedzmy sobie szczerze nie pracowały tam ponad półtora miesiąca jak większość więc 3% to naprawdę sporo jak za tabliczki i rozdanie ulotek nie sądzisz ?

W sprawie podziału zysków jak nazwa wskazuje chodzi o zyski, ARR włożyło w to już spore pieniądze i nie ma zamiaru jak każdy dokładać do interesu i właśnie przy kiepskim wariancie przyjdzie osób 100 do podziału będzie 250 zł ja dostanę 25 zł za 10 godz. pracy ale chcesz każdemu dać po 60 - 80 zł czyli trzeba dołożyć drugie tyle skąd to weźmiesz i jaki to ma sens?! Dlatego nasza w tym głowa aby przyszło 500 os. x 5 = 2500 (minus 500 powiedzmy koszty) = 2000 do podziału 1000 zarabiasz 60 zł niektórzy 40 inni 30 inni 100. To już od Was zależy, czy ten wariant Wam odpowiada czy nie? Dlatego użyłem słowa "proponuję"

[Zamir]

Liczone jakby od połowy budowy. Czułem, że trzeba tak zrobić. Na początku się nie przemęczać a pod koniec zapierdzielać, widzę że skutkuje. Dziękuje za uwagę.

[Sigurdh]

prawda Zamir nie chciałem Cię urazić, ale nie zawsze byłem na osadzie. Rozmawiałem z Jaromirem my odejmujemy po 1% i dajemy dla Ciebie wobec czego masz 6% jak Harald.

[Svala]

Do wyboru mam dwie opcje: pierwsza mówi o przeznaczeniu całego dnia na osadę, poświęceniu swojego wolnego czasu i chęci za trzydzieści złotych (sądzę, że w najlepszym wypadku zarobicie 1000 zł do podziału w drużynie), druga zaś to moje poprzednie, miłe dodam, plany. Decyzja wydaje się prosta.

Szczerze mówiąc, to od początku była Wasza osada, i nie spodziewałam się niczego lepszego. Więc, idąc tym tropem, bawcie się na tej swojej osadzie dobrze.
Dziękuję, dobranoc.