Tomaszowska Drużyna Wojów - Algiz

tarcze zrobione ... może nie są perfekcyjne ale można się zająć ich poprawieniem (śruby wystają) co do ich obicia w najbliższym czasie zajmę się tym ja oraz Fugi.... musimy się zastanowić czym zabezpieczyć brzegi , są 2 opcje:

- metal (tańsza, ale trudniejsza)
- skóra (droższa i ale łatwiejsza od metalu)

obydwie są historyczne.

Bardzo by się przydało popracować nad wymienieniem tych śrub na nity. A także skróceniem tych rączek bo mi jak trzymałem tą tarcze to zawadzała o nogę.

BTW Ja jestem zdecydowanie za skórą:
1) Gdzieś czytałem że metal jest jednak niehistoryczny
2)Kasy nam jak narazie nie brakuje :)

no ok to poszukaj skóry na necie czy gdzieś .. zorientuj się w cenach ...

Niehistoryczne?? Heh, chyba zawsze jak oglądałem czy to jakiś film czy dokument to raczej był metal niżeli skóra... ale mogę się mylić. Poza tym jeżeli metal, który jak mniemam jest lepszym zabezpieczeniem brzegów niż skóra i do tego jest tańszy, pomijając fakt że przy dobrym wykonaniu będzie lepiej wyglądał, to chyba metal byłby lepszejszy...   

co do wykonania, mam takie pytanie: czy może udało by Wam się dostarczyć z jedną tarczę i nity,bo chętnie pomógłbym w choćby najmniejszym stopniu w ich tworzeniu, no i chciałbym się dowiedzieć coś o tym, jak je robiliście...

tarcze są już zrobione ... więc trochę się spóźniłeś ... ale jak Fugi przekaże na bractwo nity to możemy spróbować, przemianować śruby na nity ... z reszta jak widać potrzebują poprawek ... możemy zrobić to u mnie na Althingu ...

Źle się wyraziłem, chodziło mi właśnie o ich wykończenie... są gdzieś zdjecia tych tarcz na necie(albo podobnych)?? 

Metal jest historyczny, ale nie w ilości hurtowej, tzn. nie można zrobić 100% tarcz bractwa z obicoem metalowym z tego  powodu że był to w ówczesnych czasach rarytas na któty pozwalali sobie najbogatsi. A tarcza ze skóra jest lżejsza i to tak ze 2 kilo co robi istotną różnice.

Zawsze pozostaje możliwość zrobienia części tak, części inaczej. Może to nawet lepiej, zawsze to jakieś urozmaicenia, no i można sobie bardziej pasującą dobrać... 

Żołnierze mają tak samo wyglądać w wojsku, a nie urozmaicenie :P. Skóre można od drizzta (czy jakoś tak :P) kupić, widziałem na allegro że sprzedawał. A te tarcze są i tak już ciężkie, a więc metal będzie złym wyjściem jak dla mnie

Co!!Co!! Nigdy żołnirze nie byli jednakowo umundurowani, (przynajmniej w średniowieczu). Wynikało to poczęści z tego iż ruszali do walki pod rónymi chorągwiami, a także, że nie każdego było stac na ten sam ekwipunek. Jednolite wojsko pojawiło sie wraz z zawodowymi(państwowymi, ew. należaczymi do najbogatszych) armiami, któtrych właścicele mogli opłacić nie tylko żołd ale i ekwipunek.

Ale w chorągwiach najemników właśnie wszyscy byli jednakkowo ubrani. A my w końcu jesteśmy prawie elitarna jednostka ^^. Nie mówie że ma tak być (jednakowo), tylko urozmaicenie to nie jest żaden argument w tej jak i innych sprawach.

Nie chodziło mi tyle o różnorodność w wyglądzie, choć to też(przecież jednemu może bardziej pasować ze skóra, innemu z metalem), co w wadze... nie wiem tylko jak duża, ale zawsze...

No to w tej konkurencji to skóra wygrywa- jest dużo lżejsza. A po za tym zdaje mi się też, że bardziej odporna (choć pewien nie jestem).

Ostatnio zacząłem się zastanawiać nad wielkością tych tarcz... to znaczy nie chciałbym w jakikolwiek sposób podważać decyzji Wilka, ale jak na moje oko są one troszeczkę za duże...
Poza tym chciałem zapytać, czy brzegi tarczy jak je tym płótnem obijam to zakładać czy nie?? Wiem że tam ma być skora, ale chyba założenie dodatkowo materiałem pomoże no i się pruć nie będzie...       

A ja ci powiem że one są nawet ciut za małe (choć już są ciężkie). Bodvar ma np. metrówkę (ale to już przesada :P).


A widziałeś jak ja zrobiłem? Tylko krawędzie zaklej bo druga strona to dużo roboty (materiał się podwija) a wcale się nie zużywa (szczególnie że jeszcze skóra ma tam być. A jak dobrze skleisz to nie powinno się pruć

Jeszcze o wagę jako tako mi chodzi, bardziej miałem na myśli poręczność. Po prostu dość trudno nimi operować...  czy te tarcze mają historyczne gabaryty czy to Wilku sam przyjął takie rozmiary??

6tarcze maja historyczne gabaryty. Ba nawet 1 metr srednicy tez jest historyczny. co do poręczności, to nikt nie mówił ze muszą byc poreczne ;D ale spoko kilka cięzkich treningów z tarczami (buahahaha) i bedzie dobrze ;D

kwestia historyczności a kwestia rekonstrukcji czy stylizacji to trzy różne pojęcia ..... jeżeli na tarcze mamy spojrzeć historycznie ... to już są złe bo są ze sklejki, mają drewniany imacz i umbo o złym kształcie, do tego użyto śruby... jeżeli chodzi o rozmiary to były naprawdę różne ... zazwyczaj dostosowane do woja ... a co do ich poręczności .... nie wiemy czy tracze tak na prawdę były poręczne :) tak jak mówi Bodvar ...  jak na razie są one jeszcze w fazie testowania ... ale o ich zmniejszeniu raczej trudno mówić ... co proponujesz aby stałe się poręczniejsze ? ... myślę że śruby na nity trzeba zamienić ... a w przyszłości pomyślimy jakie będziemy robić ... pozdrawiam

Śruby na nity koniecznie zmienic trzeba. Tarcze beda poreczne jak sie człowiek przyzwyczai do ich uzywania to troche tak jak z nowymi butami - trzeba rozchodzić by nie cisły. Co do sklejki to jest ona w pewnym sensie historyczna, gdyż niektóre tarcze były wykonane własnie z kilku warstw drewna.

no ale nie klejonego :)

a w lasnie ze klejonego specjalnym klejem z zywicy i czegos jescze chyba z bebechów zwierząt ;D ale nie jestem pewien. No i miały pomiedzy warstwami drewna lniane płutna.

no to fajnie , mamy częściowo historyczne tarcze :)

Co do rozmiaru i poręczności: myślałem nad tarczami wielkości tarczy Fugiego. Jest niedużo mniejsza, za to sporo lżejsza i łatwiej nią operować.
Co do historyczności: jeżeli mówicie ze takie rozmiary ich były to OK, pewnie macie rację. Choć produkowane wtedy były pewnie ze 3-4 razy grubsze, uwalone po bokach grubym kawałem żelaza i jeszcze umbo zajmowało z pół tarczy.  ;D   

EDIT: jeszcze jedno pytanie w sprawie tarcz... chodzi mi mianowicie o uchwyty. Czy one też są historyczne?? Czy nie lepiej było by zrobić coś na wzór przyczepionego do tyłu tarczy karwasza zakładanego na całe przedramię??

Tutaj macie ciekawe informacje na temat wikinskich tarcz:

http://members.ozemail.com.au/~chrisandpeter/shield/shield.html#Boss

Runy na tarczach zostały już wymalowane przez Runę.

Tarcze wymagają renowacji, bo wstyd z takimi nadgryzionymi chodzić. Dobrze byłoby to zrobić przed wyprawą do Raciborza. Jak również pomyśleć o zrobieniu nowych. Proponuje zrobić 2 komplety na pokazy i do walki/treningów, coby na pokazach ładnie wyglądać. No ale to zależny od stanu naszej sakwy i chęci

Zwłaszcza, ze w niektórych wystają gwoździe, gdy ostatnio walczyłem tą bez umba rozciąłem sobie rękę. Z tego co pamiętam to chyba jedna już wycięta leży u Haralda w komórce.

Dobrze pamiętasz. Wycięta i obklejona. Jakiś czas temu o tym wspominałem.

u mnie w piwnicy leży jeszcze nie docięty kawałek sklejki i jeden cały czekający na wycięcie. Jeżeli ktoś by miał dostęp do dobrej wyrzynarki to wreszcie można by było je skończyć.

Co do tarcz ukazał się jakiś czas temu  artykuł Pawła M. Rudzińskiego o tarczach wczesnośredniowiecznych z Acta Militaria Mediaevalia, tom V. Mam go na Pdfie jeno muszę  jakoś w internecie go zamieścić a nie wiem jak. Polecam go gorąco  bo opisuje wiele znalezisk, oraz  bierze pod uwagę archeologie doświadczalną .
ps nie wiem gdzie zamieścić linki  do stony z tomi I i II.

Polecam serwis chomikuj.pl

w środę o 15;00 wyznaczam termin robienia tarcz przedtem rozdajemy ulotki jak pewnie wiecie i z niecierpliwością czekacie na to zadanie ,