Relacje z treningów

[Harald]

24.IX.2008

Obecni na treningu:
- Lestek (do połowy)
- Niemir (był tylko chwilę)
- Vestar
- Corvin
- Avarr
- Aldias (baaardzo krótko )

Co zostało zrobione?
Krótka rozgrzewka. Pobieżne omówienie sprawy FALKONu i dotacji do zakupu sprzętu*. Trenowanie form.
Spotkanie odbyło się się w zwyczajowym ostatnio miejscu, czyli u mnie.
*Czy się stoi, czy się leży, po 100 złotych się należy (oczywiście jeśli kupujemy za to sprzęt).

Yh, pisanie takich sprawozdań ma sens, czy dać sobie spokój?

[Vestar]

Jak dla mnie dać sobie spokój. Tylko jakieś ważniejsze decyzje czy cuś, ale na to juz są oddzielne teamty...

[Harald]

Na życzenie Jarla.
4.X.2008
Obecni na treningu:
- Niemir (przez 1/3 nieobecny)
- Vestar
- Corvin (przez 1/3 nieobecny)
- Avarr
- Aldias (przez 2/3 nieobecny)
- Emil

Została poruszona kwestia zdobycia hali na treningi: podjąć się tego mają Niemir z Vestarem (kazdy sprawdzi po 2, halę Tomasovii zostawią Jarlowi)
Podobno odbył się także dyskusje na tematy historyczne, ale nie napisze o czym, bo przy nich nie byłem. ;]
Poza tym standard - krótka rozgrzewka, walka (Corvin vs. Vestar). Próbowaliśmy czyścić kolczugę w worku z trocinami, ale średnio to wyszło, Aldias naprawiał tarcze, Emil uczył się 7 i to chyba tyle.

[Harald]

A niech stracę - machnę relacje.

15.X.2008

Obecni:
- Vestar
- Corvin
- Avarr
- Aldias

Pogoda była kiepska, frekwencja również. Pierwszą część treningu poświęciliśmy na dyskusje historyczne i komentowanie artykułu wygrzebanego przeze mnie w TZ (o rekonstrukcji ogólnie), później krótka rozgrzewka i już do końca pojedynki. Nikt obrażeń raczej nie odniósł, chyba, że psychiczne. A to za sprawą Aldiasowego 'AAAAAAA!!!... Kloc mnie ciśnie!' - kto tego nie widział i nie słyszał - niech żałuje.

[Damroka]

Szkoda, że ostatnio mało osób było ^^

[Damroka]

No dzisiaj na treningu nawet wesoło było ^^ Stwierdzam po dzisiejszym, że chyba mam skłonności do skrajności jeśli idzie w strzelaniu do ludzi ^^ Ciekawa jestem kto następny będzie "poszkodowany" I fajnie, że było trochę ludzi