Ja mogę codziennie, cały czas, bez przerwy, wiesz o tym Corvinku

No to piątek 16.30. Zapraszam wszystkich na nieco dobrego lania

Bardziej mam na myśli piątek, sobotę lub poniedziałek. Jeśli wam nie zimno to może być standardowo na małej trójce.

W czwartek wieczorem nawiedzam Tomaszów. Jeśli ktoś ma ochotę, jestem bardzo chętny do przeprowadzenia jakiegoś treningu i pobiciu się trochę.

To się dopiero nazywa przerost formy nad treścią. Już setki razy Ci mówiliśmy, że siłą niczego nie zrobisz, a tylko ludzi będziesz wkur***ł. Jak nie ma zapalu do robienia osady/projektów etc. to nie ma i nie ma co na siłę ludzi do tego zmuszać. Treningi mogą się odbywać nieregularnie (albo np. co dwa tygodnie), jeśli zainteresowani nie mają czasu, lub chęci. Kase zdobywałeś sam i sam takoż wyjazd odwołałeś, więc nie masz najmniejszego prawa winić o to kogokolwiek. A co do pokazywania się od złej strony w 4 osoby... Gorzej robisz odwoływaniem całości wyjazdu w ostatniej chwili (gdy już np. jest zakupiona dla was strawa/alkohol), niż pokazywaniem się w małym gronie. Horodna i Grody wiedzą, że jesteście małą drużyną i każdą osobę, która jest chętna do treningu lub bratania się z nimi przyjmują z otwartymi ramionami (vide Niemir). Nie trzeba jechać w 10 osób, żeby wywrzeć wrażenie. Lepsze są 2 osoby, które ogarniają baze (chociażby mniej więcej) niż 10ciu jełopów nie mających pojęcia o odtwórstwie. Przykłady złych i dobrych wrażeń mogę mnożyć.

Ostatni trening przed moim wyjazdem jutro o 17 u Corvina. Kto chętny niech przychodzi.

Jeśli ktoś jeszcze się zgłosi, to ja mogę jechać

Sprawek kilka:

- Czyja jest ta niebieska i czerwona wełna w czajni? Bo jak jest bezpańska to kawałek, którejś z nich mogę bardzo doskonale wykorzystać A jak jest pańska to z chęcią się z tą osobą skontaktuje

-Kto jest w posiadaniu drużynowej książki pt. "Ruś Wikingów"? Odebrałbym ją od posiadacza i sam zagłębiłbym się w jej lekturę, zanim sobie pojadę

- W sobotę ok. godz. 17 proponuje walny trening, na którym Corvin będzie mógł wygłosić swe żale, których nie wygłosił w republice, a ponadto zrobić te fibule/pierścienie etc. które są zapisane w projekcie, a o których chyba wszyscy zapomnieli

Wtorek 16.00 pod czajnią. Kto chce i może niech wpada, ja będę czekał

Proponuję nawet wcześniej, czyli np. wtorek. Można by teraz robić dwa razy w tygodniu jeśli chcecie powalczyć trochę ze mną/Corvinem/Niemirem, bo zaraz na studia uciekamy

Tutaj ten odcinek panoramy, w którym oto jesteśmy:

http://www.tvp.pl/lublin/informacyjne/panorama-lubelska/wideo/30-sierpnia-2011-g1830/5186974

Okolice minuty 12 jeśli ktoś nie chce oglądać o jabłkach, przedszkolach etc

Jest jakiś cwaniak, który wykroił już sobie spodnie? Bo ze stanu mojej wiedzy całości spodni nie znaleziono (brakuje zawsze części w kroku), a w materiałach widziałem tylko kilka możliwych tego rozwiązań (w tym jedno sugerujące że używano krótkich spodenek [takich bokserek], a na nogi owijacze ).

A jak wiadomo mogę nie wiedzieć wszystkiego

UWAGA UWAGA!!!!

Zostały zawieruszone (po Wilczym Tropie i pokazie zaraz po nim) dwie moje rzeczy. Mianowicie: pasek skórzany i lewa rękawica. A w moim worku znalazła się wełniana torba (chyba Niemira). Ktoś wie gdzie te rzeczy się znajdują?

P.S. Całkiem sympatyczne opisy Ci Eilif wyszły

Ja na to, że jest setka potraw historycznych. Poczynając od zwykłej grochówy, poprzez zupe serową, jakąś pieczeń a kończąc na zupie piwnej.

Proponowałbym jutro 14 albo 16 albo jakoś tak spotkanie u Aldiasa czy Corvina i pakowanie sprzętu na Wilczy Trop.